Ja jestem za każdą opcją, popieram Szyne, ale Czaniec to powinna być opcja rezerwowa. Nikt nigdzie nic nie robi??? Jak co to możemy zrealizować szalony pomysł do którego potrzeba jednego trzeźwego kierowcę, busa i dużo alkoholu. Po prostu będziemy się wbijać na różne imprezy pijąc zdrowie z każdym.

ja tez sie na to pisze - szykujcie zubry

Hmmmmmm Czaniec ...??? Tylko jak tam dojechać i wrócić w Nowy Rok ?? Jak będzie transport to ja moge jechać... Trzeba pogadać z Karoliną bo ona coś mówiła że można zrobic u niej... Z Cięciny bliżej do domu i więcej PKSów jeździ

Ja nie mam zdania - pewnie będę zgodnie z coroczną tradycją tracił świadomość podczas kolędowania od domu do domu z moimi kumplami Więc wybaczcie, ale na mnie raczej nie można liczyć - jak to powiedział pewien śledź pierogom - "tradycja rzecz święta". Więc Panie i Panowie - gdzieś tam z okolic Łękawicy w tą Sylwestrową noc wzniosę Żubra na Waszą cześć
Ale jeszcze nie wiem na 100% więc jakby co to Szyna/Karolcia* (niepotrzebne skreślić) trzymajcie dla mnie 1 wolne miejsce na imprezkę

Czyli ogólnie lipa.... Znowu nic z tego nie wyjdzie... Ma ktoś jeszcze jakieś pomysły ????

no to jest jeszcze opcja, żeby udać się do jakiegoś miejsca publicznego albo plener albo jakiś lokal

dalej czekam na propozycje

wypiszcie wszystkich którzy dysponują samochodem i byliby gotowi pojechac do czańca, mogą być oczywiście osoby towarzyszące, tylko jakieś zaufane tak, żeby się nie było bydła (czyt. drugi półmetek w stopie)

no to wszystko wygląda coraz lepiej, wygląda na to, że coś z tego wyjdzie
jeszcze tylko jeden problem musze pogadać z ojcem